71
-Powiedział, że chce założyć rodzinę. Jak już kogoś sobie znajdzie, to nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie chciał wracać.-westchnęłam.
Ostatnie wiadomości
72
Przez chwilę nie rozumiałem, o kogo chodzi, gdyż mój najwyraźniej nie lubiący mnie mózg już wymazał Locahę z pamięci, jednak zaraz sobie przypomniałem. Kucnąłem obok Ellie.
-Wróci, kiedy uzna to za słuszną decyzję. Nie jest moim niewolnikiem. - powiedziałem, starając się ją pocieszyć.
-Wróci, kiedy uzna to za słuszną decyzję. Nie jest moim niewolnikiem. - powiedziałem, starając się ją pocieszyć.
73
-Nie zatrzymałam go. Odleciał. I nie wiem, kiedy wróci.
74
Wszedłem za Ellie.
-Ej, za co mnie przepraszałaś?
-Ej, za co mnie przepraszałaś?
75
Tereny Powietrzne / Odp: Wielki Szczyt
« Ostatnia wiadomość wysłana przez William dnia Styczeń 18, 2014, 13:12:38 »-Ellie? - zawołałem za nią, nie bardzo wiedząc, za co przeprasza, po czym wyszedłem za nią.
76
Weszłam. Usiadłam na śniegu, po turecku i zaczęłam się zastanawiać.
77
Tereny Powietrzne / Odp: Wielki Szczyt
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Ellie dnia Styczeń 17, 2014, 16:19:50 »Usłyszałam ostatnie słowa Locahy. Pokręciłam głową i spojrzałam na jego niknące w oddali ciało. Przeniosłam wzrok na Williama.
-Przepraszam...-wymruczałam do niego i wyszłam. Czułam się winna, że go nie zatrzymałam.
-Przepraszam...-wymruczałam do niego i wyszłam. Czułam się winna, że go nie zatrzymałam.
78
Tereny Powietrzne / Odp: Wielki Szczyt
« Ostatnia wiadomość wysłana przez William dnia Styczeń 17, 2014, 15:37:29 »Wszedłem. Zobaczyłem w oddali niknącego Locahę, poznałem go po długich splotach ciała. Nie miałem mu wprawdzie za złe, że się nie pożegnał, ale już zaczynało mi go brakować.
79
Góry / Odp: Lodowiec
« Ostatnia wiadomość wysłana przez William dnia Styczeń 17, 2014, 15:35:54 »Wyszedłem.
80
Tereny Powietrzne / Odp: Wielki Szczyt
« Ostatnia wiadomość wysłana przez William dnia Styczeń 17, 2014, 15:35:10 »-Nie mogę jej spełnić. Nie chcę przedłużać odlotu, bo tym gorzej to zniesie. Przykro mi. Nie mogę. - rozłożyłem skrzydła i odbiłem się od szczytu, lecą pionowo w dół, po czym odlatując.