Las

[William]

-Nudzi mi się. - mruknąłem sam do siebie, zeskakując z drzewa i idąc do wyjścia.

[Ellie]

Podeszłam do wiewiórki. Wyjęłam sztylet.
Tiara?
Tak, chcę
Rzuciłam jej wiewiórkę.
-Co chciałbyś robić?-spytałam Willa

[William]

-Sam nie wiem. Nuda. A ty?

[Ellie]

-Też nie wiem...-westchnęłam, a po chwili przyszedł mi na myśl pewien pomysł. Uśmiechnęłam się lekko. chyliłam się, wzięłam śnieg w rękę, ulepiłam kulkę. Wstałam i rzuciłam w Willa.-Może wojna na śnieżki?

[William]

Odwróciłem się i dostałem mokrą śnieżką prosto w twarz. Wyplułem śnieg i spojrzałem spode łba na Ellie. Błyskawicznie pochyliłem się, zgarnąłem nieco śniegu, ulepiłem śnieżkę i cisnąłem nią w Ellie.

[Ellie]

Zaśmiałam się, a już po chwili musiałam uciekać przed śnieżką. Wskoczyłam na drzewo, jednak byłam zbyt wolna i wcześniej dostałam w brzuch. Wzięłam śnieg, wycelowalam w nogę Williama i rzuciłam. Zaraz potem zeskoczyłam z drzewa, by mieć więcej miejsca na ucieczkę.

[William]

Podskoczyłem, więc śnieżka cudem mnie ominęła. Ulepiłem jedną kulę i rzuciłem w Ellie, ale chybiłem.

[Ellie]

Uniknęłam bliskiego kontaktu z śnieżką. Ulepiłam kule, rzuciłam w Williama, celując w ramię.

[William]

Odwróciłem się w porę, ulepiłem śnieżkę i cisnąłem w Ellie, chowając się za drzewem.

[Ellie]

Zrobiłam fikołka, więc uniknęłam śnieżki. Ulepiłam kolejną, zrobiłam skok w przód i rzuciłam w część Williama, którą widziałam. Potem wskoczyłam na drzewo, chowając się za konarem.

[William]

Kulka otarła się o mój bok, zanim zdążyłem się uchylić, zadrżałem więc z zimna. Ulepiłem kilka kolejnych śnieżek, wskoczyłem na drzewo i rzuciłem je wszystkie po kolei w Ellie, znów się chowając.

[Ellie]

Postarałam się uniknąć tych śnieżek, jednak dwie mnie trafiły.
*Dzieci mają zabawę..*-pomyślałam w międzyczasie.
Zeskoczyłam z drzewa, starłam z siebie śnieg. Pobiegłam wgłąb lasu. Schowałam się za dużym dębem. Ulepiłam 5 śnieżek. Zaczęłam iść bezszelestnie w stronę placu boju, chowając się co i rusz za kolejnymi drzewami. Dotarłam od tyłu do drzewa Williama. Rzuciłam wszystkie śnieżki, po czym schowałam się za drzewem, kucając.

[William]

Dostałem w głowę trzema śnieżkami, zanim się schyliłem.
-Dobra, Ellie, mnie starczy. - mruknąłem.

[Ellie]

-Brakuje refleksu?-spytałam, wychodząc z ukrycia. W razie czego z tyłu w ręce miałam śnieżkę.

[William]

-Nieee. I zostaw tą śnieżkę. - uśmiechnąłem się. - Po prostu mi się nuuudzi...